Zmiaszałam się. Najwyraxniej go obudziłam.
-Ja...przepraszam-powiedziałam cicho.
Prawda była taka, że po spotkaniu z Yamisem poszłam sie przejść.
Znalazłam torbę z jakimiś metalowymi przedmiotami. Chciałam ją zabrać do
jaksini. Niestety rozdarła się i cała jej zawartość się rozsypała.
Chciałam to uprzątnąć ale narobilam jedynie wiecej hałasu.
Opowidziałam mu to pokrutce. Gdy skończyłam wygladał na zniesmaczonego.
Łagodnie to ujmując. Czułam to samo-zwykle nie byłam taka niezdarą.
Yamis podszedł do mojego znaleziska. Poprzeżócał parę przedmiotów
oważnie sie im przygladając. W końcu odezwał sie z poważną
miną:---------Gdzie to znalazłaś?
-Przed jakąś jaskinią.
-Wchodziłaś do środka?
-Nie..O co chodzi?
<Yamis, co to za blyskotki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz