-No tak na prawdę to zdaje mi się że ona właśnie chciała zabić TYLKO mnie no ale że rodzice mnie pilowali to musiała też ich zabić.
-No możliwe.
-Dobra koniec tego tematu! -Dobra jak wolisz - uśmiechnęła się
-No ja tak wole- też się uśmiechnąłem i wyszłem z jaskini i pobiegłem nad jezioro do mojego ulubionego miejsca Melody biegła ze mną
-Ej Malody jakie masz moce?- spojrzałem się na Melody
-Wieczne zdrowie dzięki kwiatowi zaczepionym nad uchem,rozszczepienie się ziemi,kontrolowanie ziemi,atak błota,pułapka ziemna,ziemne,wietrzne i dźwięczne postacie,tornado,fala wiatru,wietrzna narkoza (wtedy wilk nie reaguje na nic),kontrolowanie wiatru,dźwiękowe fale syrenia zguba ,przynoszenie szczęścia innym.Mam również rzadką moc-serce wiecznej młodości .Nigdy nie umrę ze starości.Dziedziczność mocy jest możliwa przez potomstwo-odpowiedziała i uśmiechnęła się
-y no to trochę dużooo-uśmiechnąłem się
-A ty masz jakie moce?
-Nie mam jakiś żadnych świetnych mocy - wskoczyłem do jeziora
-No wejź powiedz!- patrzała się na mnie
-No dobra Władanie wszystkimi żywiołami, Czytanie w myślach, teleportowanie się, oddychanie pod wodą do niczego są nie ma co się oszukiwać- zanurkowałem
<Melody CD? :-)) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz