-Coś się stało?Wyglądasz na przerażoną.
-Miałam koszmar.
Falixy miała łzy w oczach.
-Nie płacz -przytuliłem się do niej
-Pacz co mam dla cb
Tonny wstał i podniósł kwiat który leżał na kamieniu,który miał zastępowac stół.
I podał go Falixy.

-Znalazłem go przeszukiwałem teren,i pomyślałem od razu o tobie.
-Dziękuję,jest bardzo ładny
Falixy wpieła go sobie za ucho i pięknie się uśmiechneła.
Rzuciła mi się na szyję i mocno przytuliła,tak jak by już zapomniała o jeziorze
<Falixy Dokończysz?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz