-Dobrze. Ale....-Chciałem dokończyć, ale trochę się wahałem.
-Co ale?-Zapytała Melody.
-Ale...Ale nie wiem czy nie odejdę z watahy...-Powiedziałem patrząc w inną stronę.
-Jak to?-Zapytała z rozpaczą Melody.
-Nie wiem czy nie wyruszę w poszukiwaniu innej watahy. Nie mogę żyć samotnie, bo to nie w moim typie,a tutaj nikt mi się nie podoba oprócz Ciebie, a wiem, że ty wolisz Shinigami...-Wytłumaczyłem.
-Ale... Ale nie chcę abyś odszedł!-Powiedziała Melody.
-Takie życie....-Powiedziałem smutno.
<Melody dokończ>
-Co ale?-Zapytała Melody.
-Ale...Ale nie wiem czy nie odejdę z watahy...-Powiedziałem patrząc w inną stronę.
-Jak to?-Zapytała z rozpaczą Melody.
-Nie wiem czy nie wyruszę w poszukiwaniu innej watahy. Nie mogę żyć samotnie, bo to nie w moim typie,a tutaj nikt mi się nie podoba oprócz Ciebie, a wiem, że ty wolisz Shinigami...-Wytłumaczyłem.
-Ale... Ale nie chcę abyś odszedł!-Powiedziała Melody.
-Takie życie....-Powiedziałem smutno.
<Melody dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz