Dzisiaj zaproponowałem
Rasset byśmy razem zamieszkali w jednej jaskini.Zgodziła się lecz nie
wiedzieliśmy do której jaskini mamy się przeprowawadzić i kto po chwili
powiedziałem:
-Może ty się wprowadzisz do mnie?
Nie odpowiedziała,więc powtórzyłem pytanie.
-Sama nie wiem-powiedziała
-Dlaczego?!
-Nie chcę Ci przeszkadzać...
-Że co?!
-Przecież ja Cię kocham...-wyrwało mi się z ust
-Naprawdę?
-Tak przecież jesteśmy razem szczęśliwi
-Wiem tylko dzisiaj jestem jakaś przybita...
-Czemu?
-Miałam koszmar.Śniło mi się jak moja siostra ginie...
-Nie martw się...Masz przyjaciół i mnie razem Ci pomożemy
-Serio?
-Oczywiście!
-Dziękuję i przepraszam że się tak zachowałam...
-Nic się nie stało...To jak?-zapytałem
-Dobrze wprowadzę się do Ciebie będę pewnie już szczęśliwa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz