Kiedy przechodziłam się po łąkach zakochanych (prawdzie mówiąc nie
wiedziałam po co tam poszłam --_--)Zauważyłam wilka który bawił się
żywiołami słabo było widać więc podeszłam do niego i potknęłam się o
głaz wpadłam na niego i powiedziałam
-O Ashfur bardzo Cię przepraszam!
-Nic się nie stało jestem cały-uśmiechnął się
-A tak w ogóle to co ty tu robisz?-zapytałam
-Mogę zadać to samo pytanie tobie.-uśmiechnął się
-Ale ja pierwsza zapytałam!-i odwzajemniłam uśmiech
-Eeeeeeeeeee...
Chyba nie wiedział co ma odpowiedzieć ja też nie chyba trafił tu przez przypadek tak jak ja po chwili mu to powiedziałam i oboje zaczęliśmy się śmiać.Zaczęły nas boleć brzuchy więc przestaliśmy(a było bardzo trudno ;3)Zaczęliśmy iść dalej i rozmawiać o...wszystkim.W końcu zapomnieliśmy o tym wilku i poszliśmy zjeść kolację.Potem Ashfur powiedział...
<Ashfur dokończ jak możesz ;3>
-O Ashfur bardzo Cię przepraszam!
-Nic się nie stało jestem cały-uśmiechnął się
-A tak w ogóle to co ty tu robisz?-zapytałam
-Mogę zadać to samo pytanie tobie.-uśmiechnął się
-Ale ja pierwsza zapytałam!-i odwzajemniłam uśmiech
-Eeeeeeeeeee...
Chyba nie wiedział co ma odpowiedzieć ja też nie chyba trafił tu przez przypadek tak jak ja po chwili mu to powiedziałam i oboje zaczęliśmy się śmiać.Zaczęły nas boleć brzuchy więc przestaliśmy(a było bardzo trudno ;3)Zaczęliśmy iść dalej i rozmawiać o...wszystkim.W końcu zapomnieliśmy o tym wilku i poszliśmy zjeść kolację.Potem Ashfur powiedział...
<Ashfur dokończ jak możesz ;3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz