Od dwóch tygodni jestem w watasze Złotych Łez. Codziennie widzę i słyszę
wilki, a mimo to czuję się dalej tak jakby na świecie było tylko jedno
stworzenie - ja. Nie mam do kogo otworzyć pyska, nie mam przyjaciółki
ani partnera, nie mam nawet znajomego. Tylko Melody czasem do mnie
podchodzi i pyta jak się czuję i co dzisiaj upolowałam. Ale to nic
wielkiego bo codziennie zadaje takie same pytania każdemu z watahy. Nie
wiem co mam robić. Chciałabym być alfą ale to raczej niemożliwe. Byłoby
też fajnie jakbym została betą. Ale co tam. Łaziłam bez celu po lesie i
zobaczyłam siedzącą na kamieniu szarą wilczycę. Podeszłam do niej.
- Cześć. Jestem Neli.
- Village. Miło mi…
<<Village dokończ>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz