-Bo ją koch...-urwałem- Nie warto strzępić języka...- burknąłem
Kross popatrzył na mnie z wygurowaną miną.
- Taki silny, a taki głupi. Zmarnować taką szansę!- powiedział
- Wiesz, ja Melody nie traktuje jak szanse! Widocznie ty to robisz i
sprawia ci to przyjemność- odwróciłem się w jego stronę- Jesteś łasy na
pozycję alfy a do Melody czujesz jedynie to, że ona może dać ci tą
"przepustkę". Moje uczucia do niej są szczere, a ty rób jak chcesz...
Odwróciłem się i zobaczyłem jej zdziwienie na twarzy...
<<Kross lub Melody dokończcie>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz