Przechodziłam przez las gdy poczułam woń wilka,obcego.Kiedy zauważyłam go,on chyba się mnie wystraszył.
-Czekaj nie musisz uciekać- odezwałam się do niego- Jak masz na imię?
Zatrzymał się i spojrzał niepewnie na mnie.
-Nie musisz znać mojego imienia- przyśpieszył -Co zaczniesz się zemną kolegować a potem mnie zabijesz?!
Nie wiedziałam o co mu chodzi i patrzyłam się na niego z zdziwieniem.
-O co ci chodzi-powiedziała i zaczęłam się do niego zbliżać- Ja nie mam zamiaru ciebie zabijać.
-Serio?
-Tak.Nie należę do tych bez serca.A co ty tu robisz?
-Szukam jakiegoś domu,na razie bez skutku.
-To może dołączysz do mojej watahy?-zaproponowałam
-Nie bujasz?-spytał z uśmiechem
-Nie.
-W takim razie z chęcią dołączę.A,zapomniałbym:jestem Blue
-To chodź ze mną.A ja Melody.
Poszliśmy w stronę jaskiń.Gdy dotarliśmy powiedziałam do niego
-To wybierz sobie jaskinię w której chcesz mieszkać.
-Ta!-i wlazł do drugiej na lewo od nas
-W takim razie jest twoja.Zobaczymy się potem,do zobaczenia.
Już miałam zamiar iść gdy nagle zatrzymał mnie jego głos
-Melody?...
<Blue,dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz