Zauważyłem
Lucy. Ona zauważyła mnie. Ja usiadłem na polanie. Ona tam leżała i
tworzyła kwiaty. Zmieniłem się w człowieka. Siedziałem na trawei i
patrzyłem w dal. Potem znowu sie przemieniłem wilka po czym się
położyłem. Lucy podeszła do mnie.
-Cześć.-Powiedziała siadając koło mnie. -Cześć.-Odpowiedziałem nawet na nią nie patrząc. -Coś się stało?-Zapytała Lucy. Nie odpowiadałem. Położyła się koło mnie. -No co się stało?-Dopytywała sie. Nie chciałem odpowiadać. Rozważałem wszelkie opcje.Mogłem w każdej chwili odejść od watahy. Wreszcie odpowiedziałem. -Nic...-Taka była ciekawa moja odpowiedź. -Nie chcesz po wiedzieć? Prawda?-Domyślała się Lucy. -Nie chcę.-Przytaknąłem. -No powiedz!-Nalegała. <Lucy dokończ> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz