Objęliśmy
się i...Pocałował mnie.Wcześniej nie miałam odwagi się go zapytać czy
chcę być ze mną.Ale najwyrażniej nie musiałam.Był to mój najpiękniejszy
wieczór w życiu.Nie za bardzo wiedziałam czy wilki po winie mogą być
pijane.Ja chyba byłam,ale nie przeszkadzało mi to.Byłam szczęśliwa.
-Może pójdziemy na
łąkę?-zapytałam się.
-Spoko.
I poszliśmy.Patrzyliśmy się na zachód słońca.Gdy wcześniej
zapytała się nas Rasset czy nowa para rodzi się w watasze powiedziałam
''może'' tylko dlatego że w ostatniej chwili ugryzłam się w język.A
wtedy Lei...
<Lei,dokończysz?>
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz