Moja
historia jest dość nieprzyjemna. Rodzinę zabił ojciec. A mnie samego
wywalił. Podróżowałem przez 2 lata.Żadna wataha mnie nie chciała.
Pewnego dnia zobaczyłem piękną wilczyce nad rzeczką. Podszedłem do niej
od tyłu.
- Witaj piękna- powiedziałem- Jak się nazywasz? - Jestem Melody- odpowiedziała. - A ja Kross.- odpowiedziałem. - Co ty tu robisz- zapytała - Ja szukam watahy. Może znasz jakąś.-Spytałem ( Melody dokończ) |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz