Rozpaczałam
nad tym ze uciekłam od Picalla.Kochałam go.Co on sobie o mnie pomyśli?
Pewnie teraz ma mnie za idiotkę...Nagle zauważyłam jak stoi niedaleko...
- Evee proszę...-zaczął - To ja proszę, odejdź. - nalegałam - Nie. - odpowiedział. Złapał mnie za moją lewą przednią łapę, odwrócił do siebie, prawą łapą chwycił mnie w talii i przyciągnął bardzo blisko siebie i... pocałował. Był to długi i czuły pocałunek. Gdy nasze wargi się "rozerwały" szepnął mi na ucho. - Kocham Cię... Czułam się szczęśliwa -Wtuliłam się w niego -Ja Ciebie też...bałam Ci się do tego przyznać.... -To dlatego? -Tak,przepraszam... -Nic się nie stało....zapomnijmy o tym Pocałowaliśmy się jeszcze raz.Moja mama mówiła że miała moc gdy pocałuje pierwszego wilka ten staje się nieśmiertelny.Ja tez tak miałam. -Co się dzieje?-zapytał -No...jesteś nieśmiertelny... -Serio? -Tak kochanie-powiedziałam z uśmiechem i znowu pocałowałam. -Zaraz zaraz....jesteśmy razem więc mieszkamy w jednej jaskini? -No chyba tak tylko w...-zaczął -W Twojej-odpowiedziałam Później Picallo poszedł już do naszej jaskini a ja poszłam do rodziców. -I jak?-zapytali wszyscy -Jesteśmy razem i mieszkamy w jego jaskini! -Cieszymy się że jestes szczęśliwa -Ja też...-powiedziałam i ich przytuliłam -No to powodzenia!-powiedzieli Wyszłam z jaskini i poszłam do mojej "nowej" jaskini.Byłam prze szczęśliwa.Przy jaskini jednak zaniepokoiło mnie to że stali tam Ofelia i Tsume a Tsume kłócił się z Picall'em -Co tu się dzieje?!-wbiegłam między nich -Mówiłam zeby przestali-powiedziała Ofelia <Picallo,Ofelia,Tsume dokończcie> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz