Byłam szczęśliwa miałam cudownego partner Krossa i 4 uroczych
szczeniąt.Ale pewnego dnia stało się złego spacerowałam sobie po lesie a
Kross pilnował maluchów,wszystko było dobrze już miałam wracać gdy
usłyszałam Krossa wołającego mnie -Może stało się coś
poważnego-powiedziałam do siebie,a Kross nie przestawał mnie wołać.Gdy
dotarłam do naszej jaskini zapytałam Krossa
-Co się stało?!
-Lajla i Mija zniknęły-powiedział Kross ze łzami w oczach
-Jak to...zniknęły a poza tym miałeś je pilnować!-zagrzmiałam ale po chwili ochłonęłam-Kross powiedz mi dokładnie co się stało-
-No więc usłyszałem szelest w krzakach i poszedłem to sprawdzić....-I w
tym momencie weszła Ofelia -Hej hej jak się mają wasze
szczeniaki?-Zapytała wesoło,ale ja się rozpłakałam
-Coś się stało?-zapytała z niepokojem Ofelia
-Tak nasze szczeniaki zniknęły-powiedziałam razem z Krossem
-Co?Wasze maluchy zniknęły,ale wszystkie?
-Nie tylko Lajla i Mija zniknęły-powiedział Kross
<<<Ofelia,Kross dokończcie>>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz