Siedziałam spokojnie razem z Krossem w jaskini razem z małymi ale ciszę przerwał pisk Miji i Layli.
-Mamo!Dragon i Olimp znowu się w nas zaczynają!-skarżyły się -Dragon i Olimp,dacie im święty spokój? -No pewnie jak coś im się stanie to zaraz dostaję ochrzan-powiedział pod nosem Dragon -Masz racje.-dodał Olimp -Mamo,możemy iść na spacer-zapytał Dragon -Oczywiście,tylko wróćcie przed zmrokiem.-powiedziałam za nimi -No!W końcu się wyrwaliśmy spod oka naszej matki.-powiedział Olimp -Masz racje,ciągle tylko nie róbcie tego,nie róbcie tamtego.A tfu!Mam już tego serdecznie dosyć!-Warknął Dragon -To co teraz robimy? -Nie wiem......może pogonimy króliki?-zapytał Dragon -Świetny pomysł!-dodał Olimp.I zaczęli je gonić. [Po 1godzinie] -Ale była jatka!No normalnie uciekały aż się za nimi kurzyło!-zaśmiał się Olimp -Normalnie ubaw po łapy!-dodał Dragon -Ej dragon może podrażnimy niedźwiedzia?-zapytał Olimp -Pewnie!-dodał Dragon [Tymczasem w jaskini] -Och..gdzie oni mogą być.Zaraz będzie ciemno a oni jeszcze nie wrócili.-powiedziałam z niepokojem,nagle do jaskini wbiegła Silverstream. -Te łobuziaki są twoje?!-zapytała wypuszczając z pyska Dragona i Olimpa -Tak to są moje dzieci.Co znowu zrobili?!-zapytałam patrząc na nich ze złością -Drażnili niedźwiedzia....-Silverstream nie dokończyła bo jej przerwałam -Drażniliście niedźwiedzia!Wiecie czym to się mogło skończyć!!!!-wrzasnęłam na nich <<<Silverstream ,dokończ>>> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz