- Zobaczysz, że nie zabroni. Ona taka nie jest. Już nie mogę się
doczekać miny mojej siostry, kiedy dowie się o tobie. - Tsume zaśmiał się.
- Chcesz się mną chwalić, bo jestem młodą alfą? - spoważniałam na jego słowa.
- Nie, skąd! - krzyknął. - Może to tak trochę zabrzmiało, ale chodziło
mi o to, że jesteś taka cudowna. - pocałował mnie w policzek.
-Jesteś nienormalny.-zaśmiałam się
-A to mam traktować jako obrazę?-teatralnie puścił focha
-Nie.Jesteś nienormalny w pozytywnym sensie.-również ucałowałam go w policzek
-Heh,miło to słyszeć.
-Może troszkę tu pozamiatamy?Tyle kurzu,że kichać się chce.-w tym momencie kichnęłam z taką siłą,że kurz wokół mnie się podniósł.
-Jasne.
Udało nam się pozbyć tego kurzu ale przy tym często kichaliśmy.W końcu wybraliśmy się po mech aby i to mieć z głowy.Wzięliśmy tyle ile trzeba i w końcu wróciliśmy do jaskini.Nie mieliśmy pomysłu gdzie ułożyć ten mech.Tak zastanawialiśmy się aż w końcu zdecydowaliśmy,że damy go w kąt któy był oddalony od wejścia jaskini.Lekko się zarumieniłam kiedy złączyliśmy nasze "łóżka".Gdy uporaliśmy się z robotą usiedliśmy.Tak zleciały nam kolejne minuty.
-Gdzie idziesz?-spytał się Tsume kiedy wstałam i byłam już w wejściu jaskini
-Nad wodospad,idę popływać.
-Ok,za jakiś czas dołącze się do ciebie.-uśmiechnął się
Wyszłam z naszej wspólnej jaskini kiedy już słońce zachodziło.Cudowny był zachód słońca.Gdy znalazłam się już nad wodą,wskoczyłam bez zastanowienia.Takie wspaniałe uczucie znaleść się w swoim żywiole.Po kilkunastu minutach wypłynęłam na powierzchnie i weszłam na kamień,który był nad wodą.Ułożyłam się i wyciągnęłam łapy.Tak chwilę marzyłam aż otworzyłam oczy i zobaczyłam Tsume.
<Tsume,dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz