poniedziałek, 17 grudnia 2012

Od Saphiry-Z pamiętnika Saphiry Część 3/4

Byłam zdruzgotana.Co prawda TEN morderca nie żył ale zabił też moją rodzinę.Nie wiedziałam co robić,-może założę własną watahę?-powiedziałam do siebie.I tak mijał dzień za dniem byłam bardzo samotna,marzyłam o jakimś towarzystwie nagle zza krzaków wyskoczył niedźwiedź -Poddaj się albo zginiesz!-powiedział do mnie-To się jeszcze okaże!-warknęłam.Miałam już serdecznie dosyć tego,że każdy niedźwiedź chciał mnie zabić.Rzuciłam się na niego ale napastnik odparł atak.Powtórzyłam go jeszcze kilka razy ale bez skutku.Nagle zza drzewa wyskoczył jakiś wilk,wyglądał on mniej więcej tak:



Wilk natychmiast pokonał niedźwiedzia.Gdy zwierze było już martwe podszedł do mnie i zapytał
-Nic ci nie jest?-zapytał czule
-Nie.....a tak w ogóle to kim jesteś?zapytałam
-Przepraszam,że się nie przedstawiłem.Jestem Blodspil,a ty?
-Ja jestem Safira,i miło mi cię poznać Blodspil
Co cię tu sprowadza?-zapytał
-No szukam nowego domu-powiedziałam niepewnie
-No w sumie ja też.
-Naprawdę?To może zechcesz wędrować ze mną?-zapytałam

CD nastąpi ;3




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz