sobota, 8 grudnia 2012

Od Soul'a - CD historii Vivaldi

Szedłem z nudów przy wodospadzie.Za bardzo nie miałem co robić.Gdy zauważyłem że zbliżała się różowa wilczyca.
-Kim jesteś?-zapytała się mnie.
-Soul,a ty?
-Vivaldi.-powiedziała i uśmiechnęła się.
-Jesteś nowa?
-Tak...znalazła mnie Melody.
-Aha.Ja się tutaj urodziłem.W życiu nie byłem dalej niż jeden metr poza teren watahy.Masz szczęście.
-Ja?Raczej nie.Wygnali mnie z własnej watahy.To raczej nie jest szczęście.
-No tak.-powiedziałem i zauważyłem że zbliża się Shila.-No nie...ona jest wszędzie.
-Kto?
-Moja mama.
-Soul!Chodź już!Obiad!-mówiła do mnie Shila.
-Eeee....mama....może jeszcze sekundka?
-Nie,Soul rusz się.
-Ufff...To pa Vivaldi!
-Pa!-krzyknęła do mnie a ja już poszedłem.Taaa...Mama mi nigdy nie da żyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz