[To było przed dołączeniem do watachy]
Urodziłam się w pewnej watasze dokładnie niepamiętam ale chyba była to Watacha Ognistego Kła.Byłam córką Aljeny i Sereja,miałam też rodzeństwo Meride i Kareleja oprucz nas w tej watasze było jeszcze 47 innych wilków.Moi rodzice byli alfami,naszej watasze żyło się jak w raju ale pewnego dnia to się zmieniło.Gdy byłam jeszcze szczeniakiem do naszej watachy doszedł jakiś nowy samiec,chyba miał naimie Erajen ale niepamiętam był dosyć dziwny mroczny,tajemniczy i agresywny w stosunku do innych wilków,mój ojciec kazał straży go pilnować.I wtedy to się zaczęło.....Erajen zabił 10% wilków z naszej watachy,nasi podwładni gineli jeden po drugim...w menczarniach.Po 2 tygodniach zostało nas już tylko 10 łoncznie z mną moimi rodzicami i moim rodzeństwem.Ojciec zarządził opuszczenie terenu watachy ale stało się nieszczęśćcie,gdy spaliśmy Erajen zakradł się do jaskini i po cichu zabił mego ojca ale najgorsze było to,że widziałam to.Mój ojciec umierał powoli i boleśnie, gdy Erajen odszedł podbiegłam do mojego umierającego taty -Tatusiu nieumieraj,niezostawiaj nas-zaczęłm płakać ale po cichu żeby TEN morderca mnie nieusłyszał.Gdy tak płakałam ojciec wyszeptał do mnie -Saphira bądź dzielna,pamiętaj,żę zawsze będę przy tobie kochanie-poczym wyzionął ducha a ja podbiegłam do mamy i.....
CD nastąpi wkrótcce
Urodziłam się w pewnej watasze dokładnie niepamiętam ale chyba była to Watacha Ognistego Kła.Byłam córką Aljeny i Sereja,miałam też rodzeństwo Meride i Kareleja oprucz nas w tej watasze było jeszcze 47 innych wilków.Moi rodzice byli alfami,naszej watasze żyło się jak w raju ale pewnego dnia to się zmieniło.Gdy byłam jeszcze szczeniakiem do naszej watachy doszedł jakiś nowy samiec,chyba miał naimie Erajen ale niepamiętam był dosyć dziwny mroczny,tajemniczy i agresywny w stosunku do innych wilków,mój ojciec kazał straży go pilnować.I wtedy to się zaczęło.....Erajen zabił 10% wilków z naszej watachy,nasi podwładni gineli jeden po drugim...w menczarniach.Po 2 tygodniach zostało nas już tylko 10 łoncznie z mną moimi rodzicami i moim rodzeństwem.Ojciec zarządził opuszczenie terenu watachy ale stało się nieszczęśćcie,gdy spaliśmy Erajen zakradł się do jaskini i po cichu zabił mego ojca ale najgorsze było to,że widziałam to.Mój ojciec umierał powoli i boleśnie, gdy Erajen odszedł podbiegłam do mojego umierającego taty -Tatusiu nieumieraj,niezostawiaj nas-zaczęłm płakać ale po cichu żeby TEN morderca mnie nieusłyszał.Gdy tak płakałam ojciec wyszeptał do mnie -Saphira bądź dzielna,pamiętaj,żę zawsze będę przy tobie kochanie-poczym wyzionął ducha a ja podbiegłam do mamy i.....
CD nastąpi wkrótcce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz