niedziela, 2 grudnia 2012

Od Thalii - CD historii Oriona

Postanowiłam się przejść po terenach watahy.Widze jak inne wilki paczą na mnie ze strachem.Już cała wataha wie że jestem pół demonem.Na szczęście Melody powiedziała że nie liczy się pochodzenie,lecz zachowanie i uczucia.Bardzo jej za to dziękuje.Idąc sobie przez las nagle zobaczyłam jakiegoś wilka.Myślałam że on odpoczywa albo spi ale on był wyczerpany i słaby.Podeszłam do niego.Jego piękne białe futro było umazane krwią.Nie zrozumcie mnie zle ale nielubie i nieumiem pomagać wilkom.Okej umiem uprawiać magie leczniczą ale...uch nieważne.Chodzi mi o to że jak patrzyłam na tego wilka wiedziałam że niemoge go tak zostawić więc przywołałam swoją moc i zaczełam go uzdrawiać.Po jakimś czasie otworzył oczy.
- Jestem Thalia, już nic ci nie grozi. - powiedziałam naj słodziej jak potrafiłam ale on już zpowrotem zemdlał.Więc postanowiłam użyć mojej mocy ciała.Moje ciało jest silne i wytrzymałe.I zaczełam tchnąć całą moją energię w tego wilka.Po dwuch godzinach wilk się ockną.Popatrzył na mnie ze spojrzeniem pełnym uczucia i miłości."Ojej"pomyślałam"oby to był tylko sen ja nienawidze miłości".Zaraz po tym upadłam na ziemie wyczerpana.Widziałam jeszcze tylko jak ten wilk biegnie ku mnie ze strachem w oczach potem film się urwał...

<Orion dokonczyłbyś???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz