Jak
zawsze wyszedłem na spacer żeby poćwiczyć latanie.A trudno mi było
skupić się na lataniu kiedy myślałem o Tajdze.Mało powiedziane trudne.To
było niemożliwe.Znaczy że po godzinie udało mi się normalnie rozpędzić i
polecieć.Bardzo lubię to robić.Wszystko widzisz z góry.Potem
wylądowałem w watasze i nagle spotkałem Tajge...
<Tajga,dokończysz?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz