Ujrzałem
smoki, bujną roślinność, latające zające i inne cuda. Lecz gdzie ja
byłem ? Zrobiłem parę kroków w przód i zapoznałem się z krainą. Tam było
cudownie ! Takie rzeczy mi się nawet nie śniły.
Lecz moje zwiedzanie długo nie trwało. - Aj,aj,aj,aj - coś wykrzyknęło dziwnym językiem Nie myślałem. Po prostu zacząłem uciekać. Spojrzałem się za siebie, ujrzałem dziwnego wilka. http://pu.i.wp.pl/k,MzkyODcyMjUsNDk5MzQx,f,wilkoaki11sf4.jpg Było ich sporo. Mniej więcej szóstka. Po woli opadałem z sił. Jeden z nich rzucił się na mnie i przygwoździł mnie do ziemi. Reszta związała i unieruchomiła. Jedyną moją myślą było : " Gdzie oni mnie niosą ? " Nagle zobaczyłem wielkiego ptaka z czerwonymi piórami. Wilki wsiadły na niego i przywiązały mnie do jego siodła. Wzbiliśmy się w powietrze. Droga była dość długa i ( tylko dla mnie ) męcząca. Gdy przelecieliśmy przez widnokrąg ujrzałem wioskę. Prostą, zwykłą wioskę. Najwyraźniej tam lądowaliśmy. CD nastąpi |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz