poniedziałek, 26 listopada 2012

Od Tsume - CD historii Ofelii

Nie wiem, czy mam się cieszyć. Z jednej strony mam nadzieję, że Ofelia odwzajemni moje uczucia, a z drugiej, że chce mi powiedzieć jeszcze raz, żebyśmy zostali przyjaciółmi. Jeśli chodzi o to drugie, to nie, nie dam rady. Kiedy podłożyłem jej już karteczkę wróciłem do jaskini i ponownie położyłem się w kącie. Po kilku chwilach do jaskini weszła ciocia Valixy. Przytargała ze sobą dwa króliki - jak zawsze, była na polowaniu. Zauważyła mój smutek i podeszła do mnie, położyła się i powiedziała, troskliwie głaszcząc mnie po głowie:
- Tsume, o co chodzi? - spytała.
- O nic...
- Przecież widzę. Co Cię gryzie?
- Ciociu, to sprawy miłosne, ty się na tym nie znasz. - walnąłem prosto z mostu, ale widząc smutek na twarzy Valixy poprawiłem się. - Znaczy, ja się na tym nie znam.
- Nic nie szkodzi...- odparła.
- No dobrze...Chodzi o Ofelię.
- Córka alf Ci się spodobała? - zaśmiała się lekko.
- Tak...
- W okół niej lata pełno samców, na pewno ona nie traktuje tego poważnie. Myślisz, że większość z nich tak na prawdę ją kocha? - w jej słowach było trochę racji. - Alfy zawsze mają najgorzej ze znalezieniem partnera.
- Tyle, że ja chcę z nią być i już...
- Według mnie to chwilowe zauroczenie. Przemyśl to. Ja muszę iść pozałatwiać kilka spraw. - powiedziała i wyszła.
Nie zawracając sobie już niczym głowy usnąłem. Następnego dnia wstałem i poszłem nad wodospad. Wiem, że mieliśmy się spotkać wieczorem, ale wolałem pójść tam wcześniej, na wszelki wypadek. Usiadłem na brzegu i gapiąc się w swoje odbicie rozmyślałem, co tak ważnego wadera ma mi do powiedzenia. Tak czas zleciał aż do wieczora, kiedy w oddali zauważyłem sylwetkę Ofi...

<Ofelia, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz