sobota, 24 listopada 2012

Od Picalla

Ofelia pełna gracji wskoczyła do wody. Wyglądała cudownie w świetlne słońca. Jej futerko tak pięknie lśniło, że aż miło patrzeć. Od razu wilkowi się ciepło na duszy robi ^^ Obserwowałem jak Ofelia cieszy się wodą. Po chwili zaczęła nurkować. Z tego co wiem posiada żywioł wody i potrafi oddychać pod wodą. Po kilku minutach zaczynałem się martwić, że nie wychodzi, ale zapewne ogląda dno. Chciałem jej zrobić niespodziankę. Znalazłem kawałek papieru i napisałem na nim:
"Ofii,przepraszam,że zniknąłem ale musiałem coś załatwić.Postaram się wrócić w miarę szybko.Picallo"

Pobiegłem na polanę, gdzie ją rano ujrzałem. Pozbierałem kilka kwiatów, które pachniały równie ślicznie jak Ofelia. Mój bukiet składał się głównie z niezapominajek i kilku białych róż. Żywiołem życia zmieniłem kolor trawy na niebieski i powciskałem między kwiaty. Bukiecik wyglądał mniej więcej tak
 http://www.wedding.w8w.pl/KWIATY/Bukiety%20%C5%9Blubne/R%C3%B3%C5%BCe%20i%20inne%20kwiaty/slides/IMG_5012.jpg
Jak najszybciej pobiegłem do Ofelii. Siedziała na niewielkim wzniesieniu i obserwowała w ciszy naturę... Wyglądała tak niewinnie, jak aniołek. Czasem nawet rozmyślałem, czy nie jest aniołkiem. Po cichu podszedłem do niej i usiadłem obok:
- O... Już wróciłeś. - zauważyła.
- Tak i mam coś dla ciebie. - wręczyłem jej bukiecik.
- Dziękuję, ale za co?
- Za to, że jesteś. - odpowiedziałem i uśmiechnąłem się do niej. - Tutaj jest pięknie, co nie?
< Ofelia, dokończ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz