Znów w to nie wierzyłem. Myślałem, że ciągle śnie...Że to bardzo, bardzo
realny i przyjemny sen. Jeżeli tak, nie chcę się obudzić. Nigdy. Jej
oczy w tej chwili błyszczały bardziej niż zawsze. Nie mogłem oderwać od
nich wzroku. Wreszcie mogłem mówić do niej ''kochanie''. W tej właśnie
chwili, kiedy obejmowaliśmy się przy wodospadzie przyszedł do nas
Picallo. Co za nie chciana niespodzianka...Gdy tylko zobaczył nas razem
wielka zazdrość pojawiła się na jego twarzy.
- Ofelia? Tsume? Co wy...
- No tak...Jesteśmy razem. - powiedziałem dumnie, bardziej przytulając do siebie Ofi.
- Co? A, dobrze, to ja wam nie przeszkadzam...- i poszedł ze spuszczoną głową.
<Ofelia lub Picallo, dokończcie> - CD histp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz