Zobaczyłem Melody i moje ukochane dzieci.
Łza spłynęła po policzku. Podszedłem do Melody.
- Kochanie, wiesz jak się ciesze że żyjesz- łgała ze szczęścia Melody
- Wiem... Ja też się ciesze że znowy widzę Twoją piękną twarz, chociaż zalaną łzami szczęścia. Że widzę nasze kochane dzieci... Kocham cię nad życie i nawet śmierć nas nie rozdzieli.
Leonardo zaczął klaskać. Potem dołączyła się reszta. Tajga, Ofelia i Yamis.
Pocałowalismy się
(Melody? Dokończysz?)
♥ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz