Po kilku minutkach, kiedy Picallo się dowiedział już się całowaliśmy i
przytulaliśmy. Z jednej strony byłem szczęśliwy, z drugiej smutny.
Czemu? Szczęśliwy, bo to ja wygrałem, to mnie wybrała najpiękniejsza i
najfajniejsza wadera na świecie. Smutny, bo mam wyrzuty sumienia, że
Picallo...Pewnie sami się domyślacie. Jednak bliskość mojej nowej
partnerki znacznie mnie rozweselała.
- Tsume? - spytała.
- Tak? - zapytałem, czule ją obejmując.
- U kogo z nas będziemy mieszkać skoro jesteśmy razem?
- Eeee...Hmmm...- myślałem...
W sumie dobrze by było u mnie, co znam tam wszystkich, a z drugiej
strony troszkę wstydzę się cioci. Za to u Ofelii będę musiał poznać jej
rodziców (znaczy tak bardziej), a jeśli chodzi o przyjaźnie z osobami
starszymi to jestem nieco nie śmiały.
- U Ciebie. - odpowiedzieliśmy równo.
- U mnie? Nie! - i znów równo. Zaśmialiśmy się.
- To u kogo?
- U mnie jest Myst...- spuściłem z niej wzrok.
- A u mnie Leo, Yamis i Tajga.
- Wiesz, ta trójka jest bardziej znośna niż jedna Mystery. - uśmiechnąłem się.
- Chyba nie znasz mojego rodzeństwa...
- A może weźmiemy...- tu ściszyłem głos. - osobną jaskinię?
<Ofelia, dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz