- Chyba ADHD. - szepnęła Mystery, ale udawaliśmy, że tego nie słyszeliśmy
Po chwili do jaskini wrócili tata,Leo i Yamis.Tata od razu usiadł przy mamie a bracia,siostra oraz Tsume z Mystery i ja usiedliśmy w kółku tak by nie było widać co robimy i mówimy a raczej szeptaliśmy.
-W jaskini jest za mało miejsca.Idziemy na dwór?-zaproponowała Tajga
-Nie wiem.Jak zapytamy się rodziców to może nas puszczą.-powiedział Leo
-Spróbujmy.-powiedziała Mystery
-Czy możemy iść na pole?Prosimy.-wszyscy zrobiliśmy tzw."kocie oczy ze Shreka"
-Dobrze ale bawcie się w pobliżu jaskini.-powiedziała ze śmiechem mama
-Yeah!
Po chwili byliśmy już przed jaskinią i zastanawialiśmy się w co się pobawimy.Propozycji był ogrom,serio.
-W chowanego?-zaproponował Yamis
-Za mało kryjówek brat.-powiedział Leo
-Pytania i zadania?-to z kolei Myst
-Dobra.-powiedzieliśmy chórem
Zaraz potem leciały zadania z pytaniami a były w większości głupie i śmieszne.
-Pytanie czy zadanie?-spytała Myst
-Zadanie.-odpowiedział Leo
- Wdrap się na drzewo i przynieś z niego biały listek
-Nic prostszego.-uśmiechnął się i już wspinał się
Widać było,że bracia trenowali bo oboje mieli smykałkę do zadań fizycznych,wszyscy za to już ćwiczyliśmy polowanie ale na początek małe i łatwe do upolowania zwierzęta...Po chwili już Leo zszedł a raczej spadł z ostatniej gałęzi bo się ułamała xD.Na szczęście była nisko ale i tak był huk^^.
-Głupia gałąz.-syknął i pokazał liść.
Do zadań pozostał Tsume i ja.
-Chcecie mieć wspólne zadanie?-zwrócił się Leo
-Spoko.
-Sturlajcie się z tamtego wzgórza.
Osłupieliśmy bo był dosyć długi i trochę stromy ale nie miał przeszkód.Jego koniec był dużo poniżej nas.
-Zaczynamy w tym samym czasie?
-Tak.
Po chwili już się turlaliśmy w dół i w pewnym odcinku było zwężenie,przez co byliśmy jeszcze bliżej podczas naszego zadania...
<Tsume,dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz