Tak, zemdlał. Zaniosłam go do jaskiń watahy. Gdy zobaczyłam, że pomału
się wybudza, wstałam i podałam mu kawałek naszego upolowanego jelenia.
Jeszcze nie do końca ,, żywy " Feuer wstał na obolałych łapach i zjadł
przekąskę.
- Co się stało ? - spytał się mnie zdezorientowany.
- Puściłam tornado i cię zwiało - zaśmiałam się
- Czemu to zrobiłaś ?
- By zabić jelenia... Oj no weź ! Nic nie pamiętasz !?
- Pamiętam. Ale nie tą ostatnią scenę
Zaśmialiśmy się oboje i oddaliłam się do swojej jaskini. Po długi rozmyślaniu i wpatrywaniu się w ziemię zasnęłam .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz