Szłam lasem gdy nagle poczułam ból, usłyszałam głuchy dźwięk i upadłam
na ziemię. Zdziwiona wstałam, poszłam dalej i znów to samo. Podniosłam
się z mchu. Bolała mnie głowa jakbym się z czymś zderzyła. Ale nic tu
nie było. Powoli delikatnie dotknęłam łapą tego dziwnego miejsca i moja
łapa zatrzymała się na jakimś przezroczystym, gładkim przedmiocie. To
była szyba. I to tak czysta że nie było jej widać. Wzięłam w łapę czarną
ziemię i pomazałam nią szybę. Ale ona dalej była nieskazitelnie czysta.
Nagle zobaczyłam na szybie błękitną plamę. Przyłożyłam do niej łapę i
znalazła się (łapa) po drugiej stronie szyby. Powoli cała przeszłam
przez szkło.
- Dziwne. - pomyślałam i poszłam dalej.
CD nastąpi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz