Rano byłem potwornie głodny.Szukałem jakiegoś jelenia, ale nigdzie nie
mogłam go znaleźć jakiegoś jelenia. Kiedy w końcu coś poczułem. Zacząłem
biec jego tropem. W końcu dobiegłem do polany zakochanych. Zacząłem się
skradać po tym rzuciła się na mnie Rasset. Później trochę pogadaliśmy. I
zapytałem czy się ze mną spotka. Zgodziła się.
Następnego dnia spotkaliśmy się.
- Cześć.- Uśmiechnąłem się.
- Hej, idziesz na polowanie?-Spytała.
- No jasne.-Powiedziałem. Udało nam się upolować jelenia. Zjedliśmy go i
poszliśmy nad jezioro. Tam trochę się chlapaliśmy. Zmieniłem się w
wodę, bo była to moja ulubiona sztuczka. Czekałem aż zacznie w końcu
mnie szukać. Kiedy tak się w końcu stało. Zmieniłem się z powrotem w
wilka i ją wystraszyła. Później kiedy wyschliśmy.Pożegnaliśmy się i
poszliśmy do swoich jaskiń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz