niedziela, 4 listopada 2012

Od Neli - CD

Kiedy straciłam przytomność był późny wieczór. Obudziłam się dopiero rano. Miałam nadzieję, że tych dziwnych stworów już nie będzie, ale myliłam się. Stało nade mną 5 wilków. I na dodatek byłam w zupełnie innym miejscu. Bolał mnie prawy bark. Zraniłam się jak spadłam ze skały. Wilki mówiły coś do siebie w dziwnym języku. O coś się kłóciły. Co chwilę na mnie spoglądali, szturchali mnie i brali w łapy mój kryształ. Każdy z nich miał na szyi taki sam. Wreszcie doszli do porozumienia, ściągneli z głów maski i okazało się, że to zwyczajne wilki - 4 samce i jedna samica. Na całym ciele mieli wymalowane niebieskie wzory.
- Kim jesteś i czego chcesz? - spytała wilczyca
- Neli, z Watahy Złotych Łez. Niczego nie chcę. Chciałam tylko znaleść Atlantydę. Wiecie gdzie jej szukać?
- Skąd to masz? - wskazała mój kryształ.
- Znalazłam w jeziorze.
- Po co szukasz Atlantydę?
- Z czystej ciekawości. Podobno to piękna kraina, mieszkają tam mądrzy ludzie i zwierzęta, i mogą żyć wieki dzięki Sercu Atlantydy, i...
- Tylko z ciekawości? - przerwała mi
- Tak. Wiesz gdzie jest?
- Wstań. - uśmiechnęła się - przed tobą piękna Atlantyda...

CD nastąpi



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz