- Wracaj tu! No czekaj na mnie! I tak zaraz cię złapię. Mam cię!!! No, nie! Ja się tak z wami nie bawię!
Wyszłam z wody. Na brzegu stała Melody i przyglądałą mi się ze zdziwieniem.
- Neli, co ty robisz?
- Nic. A co?
- No wiesz. Szłam sobie na codzienny obchód, patrzę a tu w jeziorze woda
się kotłuje. Przyjrzałam się bliżej i zobaczyłam ciebie. Zastanawiam
się tylko, co ty robisz?
- Łapię ryby. Co w tym dziwnego?
- Nic, tak tylko pytam. - uśmiechnęła się - powodzenia w łapaniu ryb. Przyjć pokazać jak już złowisz. - i poszła dalej.
Wskoczyłam do wody i znów bawiłam sie w berka z rybami. Zobaczyłam złotą
rybkę. Była prześliczna. Kiedy mnie zobaczyła popłynęła na środek
jeziora, na samo dno. Wpłynęłą w szczelinę. Kolejna ryba mi umknęła!
Nagle zobaczyłam że w szczelinie coś się świeci. Sięgnęłam po to łapą.
To był błękitny świecący kryształ zawieszony na rzemyku. Założyłam go na
szyję. Na skale był jakiś napis. Mama kiedyś uczyła mnie czytać.
- A T L A N T Y D A - przeczytałam. Tak! Atlantyda! Ale co to jest? Wiem! Pójdę do Falixy. Ona może mi pomóc.
CD nastąpi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz